Bakłażan po gruzińsku, przepis podejrzany u Pascala Brodnickiego. Bardzo specyficzne i ciekawe połączenie smaków. Ciężka cebula i gorzkawe orzechy w połączenie z kolendrą i kurkumą daje na prawdę niecodzienny efekt.
Potrzebne składniki:
- 2 bakłażany
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 200 dag orzechów włoskich
- garść świeżej kolendry
- kurkuma, cynamon, chili w proszku, pieprz, sól
- 3 łyżki ocetu balsamicznego
- 1 łyżka oliwy z oliwek + oliwa do smażenia
- 3 łyżki wody
Sposób przygotowania:
Bakłażana myję, kroję na cienkie plastry, każdy z nich solą i zostawiam na około 40 minut. Sól wyciąga gorycz z oberżyny. Po 40 minutach płuczę plastry i dokładnie odsączam z wody.
Bakłażana smażę na głębokiej i bardzo rozgrzanej oliwie. Oliwa musi mieć wysoką temperaturę, w przeciwnym razie bakłażan chłonie ją jak gąbka. Po usmażeniu konieczne odsączam jeszcze plastry z tłuszczu ręcznikiem papierowym.
Przejdźmy do nadzienia. Orzechy kroję lub mieję na puch, to samo z cebulą i czosnkiem. Ma z nich powstać zwarta masa. Kolendrę siekam bardzo drobno. Następnie dodaję 1 łyżkę oliwy, ocet, wodę i po dużej szczypcie: kurkumy, cynamonu, chilli, pieprzu i odrobinę solę. Wszystko mieszam i odstawiam na około 1 godzinę do lodówki.
Na plastry kładę masę i zwijam w ruloniki lub w formę kanapki. Przyozdabiam liśćmi kolendry i gotowe. Oto gruzińskie, ciężkie smaki dla smakoszy ;)
Smacznego!
Rewelacyjnie smakują!
OdpowiedzUsuńPolecam wysmarować plastry bakłażanu od wewnątrz farszem, wtedy cała przystawka prezentuje się estetyczniej. Gruzini posypują gotowe danie pestkami granatu. Pyszne!