Koniec lata i jesień to niesamowity okres weków i zbiorów, na dodatek masa kolorów cieszących oko. Czasem, na naszych działkach i ogrodach można zlaeźć ciekawe, nowe owoce. Oto co znalazłam na działce mojej przyjaciółki Gosi. Własnoręcznie wychodowane Kiwano. A co to takiego?
W anglojęzycznych krajach nazywany jest też rogatym ogórkiem, lub rogatym afrykańskim melonem. Mówi się również na niego ogórek kolczasty. Jedni mówią, że to owoc w smaku podobny do kiwi, w zapachu do banana, a tak w ogóle to pochodzi od melona. Inni Twierdzą, że to odmiana ogórka. Pewne jest to, że pochodzi z tropikalnych rejonów Afryki i w Polsce jest uważany za bardzo egzotyczną roślinę.
Kiwano to roślina uprawna, jednoroczna, pnąca i jak to na roślinę tropikalną jest wyjątkowo ciepłolubna. W Polsce jej uprawa jest jak najbardziej możliwa, tylko bezwzględnie musi odbywać się w szklarniach lub pod folią. Kiwano przestaje rosnąć gdy temperatura spada poniżej +15° C, natomiast umiera już przy +5° C. Ma żółto - pomarańczowe kwiaty, a z jednej rośliny można otrzymać kilka do kilkunastu owoców. Gdy warunki jej sprzyjają, rośnie bardzo szybko (do 20 cm dziennie!). Najbardziej owocuje na przełomie lipca i sierpnia.
Owoce kiwano mogą pozostać świeże nawet pół roku. W trakcie tego okresu zmieniają swoją barwę z ciemnozielonych na soczyście zółtą. Dzięki orginalnemu kształtowi i gradacji kolorów genialnie komponują się z jesiennymi, ozdobnymi dyńkami :)
Miąższ o orzeźwiającym smaku, wraz ze znajdującymi się w środku nasionami spożywa się na surowo. Kiwano można dodawać do sałatek owocowych, deserów, ryb i owoców morza, a ponadto jest niskokaloryczny. Zaleca się jedzenie, młodego, jeszcze zielonego kiwano.
piątek, 26 października 2012
niedziela, 7 października 2012
Tortilla hiszpańska
A tak wyglądało moje dzisiejsze śniadanie ;)
"Tradycujna tortilla espanola to rodzaj omletu z ziemniakami i cebulą. Dzisiej jednak przyżądza się różne jej odmiany, wypiekając ją na spodzie z kruchego ciasta lub dodając rozmaite skłądniki: cukinię, bakłażany, krewetki lub rybę."
Potrzebne składniki:
Sposób przygotowania:
Ziemniaki, cukinię, pieczarki i cebulę kroję w cienkie plastry, około 0,4 mm. Cebulę i ziemniaki doprawiam ziołami prowansalskimi, solą, pieprzem i papryką. Następnie smażę na oliwie do momrntu, gdy ziemniaki będą miękkie (15-20 minut).
Ziemniaki z cebulką przekładam na talerz i na tej samej patelni podsmażam cukinię i pieczarki. Gdy zmiękną, dodaję ziemniaki. Do całości wlewam wcześniej rozbite i doprawione solą i pieprzem jaja.
Smażę na małym ogniu, aby jaja się zcieły ale nie przypaliły. Gdy spód się zrumieni, całą tortillę zsuwam na laterz, a następnie przekładam na drugą stronę. Gotowy omlet można podawać zarówno na ciepło jak i na zimno.
"Tradycujna tortilla espanola to rodzaj omletu z ziemniakami i cebulą. Dzisiej jednak przyżądza się różne jej odmiany, wypiekając ją na spodzie z kruchego ciasta lub dodając rozmaite skłądniki: cukinię, bakłażany, krewetki lub rybę."
Potrzebne składniki:
- 1 duży ziemniak
- 1 spora cebula
- pół małej cukini
- 5 pieczarek
- 5 jaj
- zioła prowansalskie
- sół, pieprz, papryka czerwona ostra
- oliwa z oliwek
Sposób przygotowania:
Ziemniaki, cukinię, pieczarki i cebulę kroję w cienkie plastry, około 0,4 mm. Cebulę i ziemniaki doprawiam ziołami prowansalskimi, solą, pieprzem i papryką. Następnie smażę na oliwie do momrntu, gdy ziemniaki będą miękkie (15-20 minut).
Ziemniaki z cebulką przekładam na talerz i na tej samej patelni podsmażam cukinię i pieczarki. Gdy zmiękną, dodaję ziemniaki. Do całości wlewam wcześniej rozbite i doprawione solą i pieprzem jaja.
Smażę na małym ogniu, aby jaja się zcieły ale nie przypaliły. Gdy spód się zrumieni, całą tortillę zsuwam na laterz, a następnie przekładam na drugą stronę. Gotowy omlet można podawać zarówno na ciepło jak i na zimno.
Smacznego!
czwartek, 4 października 2012
Sos malinowy... na gorąco
Co prawda sezon na maliny powoli się kończy, ale jakże mogłabym nie docenić tych wspaniałych owoców. Dziś piękne i soczyste maliny w roli głównej. Sos malinowy na gorąco w połączeniu z lodami... mmyyyy! ;)
Potrzebne składniki:
Maliny płuczę i usuwam szypułki. Wrzucam do garnka (bez dodatku wody) i rozgotowuję je około 30 minut. Po przestudzeniu, odsączam, a masę malinową jaka mi została przecieram przez sito. Całość słodzę i gotuję na małym ogniu do momentu aż sok się zredukuje i powstanie sos.
Potrzebne składniki:
- 1 kg malin
- 5 łyżek cukru
Maliny płuczę i usuwam szypułki. Wrzucam do garnka (bez dodatku wody) i rozgotowuję je około 30 minut. Po przestudzeniu, odsączam, a masę malinową jaka mi została przecieram przez sito. Całość słodzę i gotuję na małym ogniu do momentu aż sok się zredukuje i powstanie sos.
W razie potrzeby możecie użyć więcej niż 5 łyżek cukru. Ja nie dosładzam za bardzo sosu, wolę żeby był bardziej kwaśny, wtedy idealnie kontrastuje ze słodkimi lodami.
Jedyne co nam zostało to... polać lody gorącym, malinowym sosem i przyozdobić malinami ;)
Smacznego!
Subskrybuj:
Posty (Atom)