Pasztet nie zajęczy...

     Seler, tak bardzo niedoceniany w polskiej kuchni; kojarzy mi się tylko z rosołem. A tu się okazuje, że z tego korzenia można wyczarować cuda :) Pasztet z selera,  mega zaskoczenie!

     Potrzebne składniki:

• 1/2 kg selera po obraniu,
• 1 duża cebula,
• 100 g masła,
• 3/4 szkl. wody,
• garść suszonych grzybów,
• 1 łyżka sosu sojowego,
• 2 ząbki czosnku,
• 2 1/2 łyżeczki chrzanu,
• 3 jaja,
• 3/4 szkl. bułki tartej,
• 1 łyżeczka gałki muszkatołowej,

     Sposób przygotowania:
     Seler po dokładnym umyciu i obraniu ścieram na grubych okach razem z cebulą. Dodaję masło, wodę, sos sojowy, posiekany czosnek oraz grzyby. Gotuję wszystko na wolnym ogniu do momentu wyparowania całego płynu (około godziny). Odstawiam do wystygnięcia.
     Następnie dodaję resztę składników: bułkę tartą, chrzan, jaja, gałkę muszkatołową i wyrabiam masę. Doprawiam solą i pieprzem. Keksówkę smaruję olejem i obsypuję bułką tartą, wykładam pasztet. Piekę godzinę w 180 stopniach. 

     Wegetariańska alternatywa dla mięsnych pasztetów. Polecam i życzę smacznego!
    


pomysł: Daniel Z.
inspiracja: smacznykacik.blogspot.com